Szymon Babiarz: W Legii bardzo dużo się nauczyłem

Szymon Babiarz: W Legii bardzo dużo się nauczyłem

Szymon Babiarz jest jednym z nowych piłkarzy bydgoskiego Chemika. Jak sam przyznaje, w drużynie czuje się bardzo dobrze.

21-letni piłkarz jest wypożyczony z Kotwicy Kołobrzeg, a trener Adrian Raszka wystawia go na skrzydle. W wygranym 1:0 spotkaniu z Unią Solec Kujawski zagrał w drugiej połowie i kilka razy sprawił sporo problemów obrońcom IV-ligowca. - Był to dobry sprawdzian przed ligą. Po przerwie momentami brakowało nam utrzymania przy piłce i skuteczności pod bramką rywali, bo mieliśmy sytuacje do podwyższenia wyniku. Na pewno jednak można ocenić ten mecz pozytywnie i wyciągniemy z niego wnioski - komentował po zakończeniu meczu Babiarz.

Pomocnik trenował z Chemikiem niemal od początku okresu przygotowawczego, a szczególnie dobrze będzie wspominał sparing z Notecianką Pakość, w którym zdobył dwie bramki. Jak sam przyznaje, nie miał większych problemów z aklimatyzacją w drużynie. - Mieszkam w pobliżu Bydgoszczy i parę osób znałem już wcześniej, więc dobrze współpracuje mi się z zespołem - mówi Babiarz.

Babiarz to wychowanek UKS-u Barcin, a w 2012 roku - po krótkim pobycie w Amice Wronki - trafił do Legii Warszawa. W stołecznym klubie spędził dwa i pół roku, grając w zespołach młodzieżowych, a także rezerwach. - Jestem i zawsze będę kibicem Legii, więc ten czas wspominam z ogromnym sentymentem, tym bardziej, że wiele tam się nauczyłem - wspomina Babiarz.

Z Warszawy pomocnik trafił do Kotwicy Kołobrzeg, w której grał przez jedną rundę, a następnie był wypożyczany - do Sparty Brodnica i Sokoła Kleczew. Przez ostatnie pół roku w zespole lidera III ligi zagrał dwanaście razy, spędzając na boisku 252 minuty. - Liczyłem na więcej minut, ale też nie byłem cały czas w treningu, więc był to pożyteczny czas - wspomina.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości